Wspomnienia z pobytu na turnusie sanatoryjnym w Busku Zdroju
Na przełomie kwietnia i maja br. 40 radców prawnych seniorów ze wszystkich okręgowych izb przebywało na leczeniu sanatoryjnym w 21 Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym w Busku Zdroju.
Podobnie jak w poprzednich latach uczestnicy byli bardzo zadowoleni z pobytu w uzdrowisku. Zarówno ze standardu pokoi i posiłków, jak i przede wszystkim z różnorodnych zabiegów leczniczych. Pensjonariuszy gimnastykowano w basenie i na sali, mrożono i na różne sposoby przywracano kondycję i sprawność fizyczną.
Nasz pobyt nie ograniczał się wyłącznie do biegania od zabiegu do zabiegu. W wolnych chwilach w dni świąteczne wielu uczestników zwiedzało ciekawe zabytkowe miejsca w pobliżu i okolicznych województwach, korzystając z usług biur turystycznych. Chętni słuchali koncertów w pięknym Domu Zdrojowym i oklaskiwali występy artystów .
Z inicjatywy Przewodniczącego Kapituły Funduszu Seniora r.pr. Mieczysława Humki uczestniczyliśmy w spotkaniu przy kawie i herbacie w miejscowej kawiarence, odnawiając dotychczasowe i nawiązując nowe znajomości. Zauroczony twórczością naszej koleżanki Idy Więckowskiej z Izby warszawskiej, Przewodniczący Kapituły zorganizował wieczór poezji, na którym liczne grono słuchaczy z przyjemnością wysłuchało ciepłych i pełnych melancholii wierszy.
Czas szybko upłynął i zregenerowani, pełni sił oraz nadziei, że jeszcze tu wrócimy – rozjechaliśmy się do swoich domów.
r.pr. Maria Mika
Korzystając z uprzejmości i zgody autorki Idy Więckowskiej, prezentuję do powyższej relacji z pobytu sanatoryjnego radców prawnych seniorów w Busku Zdroju, jeden z Jej wierszy pod tytułem „Upływające Lata”, jako przesłanie, że każdy wiek jest dobry do aktywnego korzystania z życia, z zaproszeniem do uczestnictwa w organizowanych przez Kapitułę Funduszu Seniora Krajowej Rady Radców Prawnych innych spotkaniach integracyjno- wypoczynkowych.
Hej lata, lata
Gdzie pędzicie
Kto was pogania
Wiatr, burze, dzieje historii.
Dokąd zmierzacie tak szybko
Przecież zawsze jest kres.
Hej moje lata przeleciały tajfunem
Nawet nie zdążyłam obejrzeć się wstecz.
Może bym zatrzymała się w biegu
Przysiadła, pomyślała,
Przeżyć to życie
Nie tak szybko i nie tak.
Nawet nie zdążyłam pojechać na biegun
Poznać innych ludzi
Nie powąchałam jeszcze tylu kwiatów
Nie posmakowałam innego chleba.
I już zbliża się zima
Nie mam siły pojechać na narty
Męczą mnie podróże
Mam tyle wolnego czasu.
Pozwól mi jeszcze o Panie
Chociaż nasycić oczami
Tego wszystkiego czego dotychczas
Nie widziałam, nie dotykałam i nie przeżyłam.