Szukajradcy.pl
Home / Aktualności / Łódź – Ziemia Obiecana i nie tylko

Łódź – Ziemia Obiecana i nie tylko

54 radców prawnych seniorów z 15 Izb Okręgowych spotkało się w dniach 9–13 maja br. na kolejnym wyjeździe integracyjnym, podczas którego mogli zapoznać się bliżej z historią i dniem dzisiejszym Łodzi. Już sam wybór miejsca zakwaterowania nie był przypadkowy, bo słynny Hotel Grand wiąże się zarówno z fabrykancką, jak i filmową historią miasta.

Ponieważ spotkaliśmy się w godzinach popołudniowych, mogliśmy jeszcze  wykorzystać pierwszy dzień na długi spacer z przewodnikiem ulicą Piotrkowską w kierunku nowej Stacji Przesiadkowej Centrum, zwanej Stajnią Jednorożców.  Rozpoczęło się od poznania historii obiektu, w którym nocowaliśmy, aby dalej, Aleją  Gwiazd, przejść do rzeźb słynnych łodzian – A. Rubinsteina, J. Tuwima, W. Reymonta. Po drodze podziwialiśmy zabytkową zabudowę rezydencjonalną i mieszkalną z przełomu XIX i XX wieku.  Zaskoczeniem dla wszystkich, na tej najdłuższej handlowo-rozrywkowej ulicy Europy, było bogate wieczorne życie towarzyskie w zapełnionych i gwarnych ogródkach gastronomicznych.

Nowe Centrum Łodzi cudem Polski

Drugi dzień spotkania rozpoczęliśmy od wycieczki śladami Łodzi wielokulturowej. Goście zwiedzili największy w Europie cmentarz żydowski, cerkiew katedralną i obejrzeli Bazylikę Archikatedralną św. S. Kostki. Po porcji wiedzy historycznej przyszedł czas na Łódź XXI w.: nowoczesny Dworzec Fabryczny i w jego pobliżu Nowe Centrum Łodzi.  Centrum to projekt wyjątkowy nie tylko w skali kraju, ale i świata. Nieczęsto zdarza się taka sytuacja, że w śródmieściu dużego miasta pojawia się możliwość zagospodarowania kilkudziesięciu hektarów terenu. Nowe Centrum to jeszcze  wielki plac budowy, ale działa tu już najnowocześniejsze w kraju planetarium, uznane za jeden z Nowych Cudów Polski  w plebiscycie „National Geographic”. Zachwycają w nim przestrzenie kongresowo-wystawiennicze i interaktywne Centrum Nauki i Techniki. Największym przedsięwzięciem w nowej dzielnicy jest oczywiście Dworzec Łódź Fabryczna, którego perony znajdują się 16 metrów pod ziemią. Między nowym dworcem a odnowioną przestrzenią dawnej elektrociepłowni (EC-1) będzie zbudowany rynek, który ma stać się miejscem spotkań i areną ważnych wydarzeń w mieście.

Następnie przemieściliśmy się do innego centrum życia łodzian – do dawnego imperium Izraela Poznańskiego, dziś  kompleksu handlowo-kulturalno-rozrywkowego, Manufaktura. Najpierw mogliśmy ocenić rozmach i wielkość  jednego  z twórców przemysłowej Łodzi, zwiedzając jego pałac, który przyćmił inne rezydencje fabrykanckie w Europie. Gmach był budowany  od końca lat 80. XIX stulecia do początku XX w. Obecnie pałacowe salony służą przypomnieniu dziejów Łodzi, mieszcząc Muzeum Miasta. Duże wrażenie robi również przylegający do pałacu teren dawnej fabryki Poznańskiego – budynki to prawdziwe arcydzieła architektury przemysłowej. Cały kompleks fabryczny wraz z  bocznicą i magazynami zajmował  blisko 30 ha. Ale i dziś, po nadzwyczajnym procesie rewitalizacji obiektów przemysłowych (którego przebieg można było obejrzeć na filmie w Muzeum Fabryki), jest to pierwsze centrum pod względem powierzchni w Europie Wschodniej i drugie pod względem powierzchni handlowej w Polsce (po Bielanach Wrocławskich ). Otwarcie miało miejsce  17 maja 2006 roku.

Po dwóch godzinach oddawania się różnym przyjemnościom na terenie Manufaktury udaliśmy się autokarem do słynnej restauracji Klub Spadkobierców, gdzie w stylowych wnętrzach odrestaurowanej bankierskiej kamienicy zjedliśmy obiadokolację.

Zamek w Oporowie i łowicki folklor

Kolejny dzień, piątek, był dniem wyjazdowym w okolice Łodzi i rozpoczął się wyjątkowo wcześnie. O godz. 7 autokar wyruszył do Oporowa. Muzeum – Zamek w Oporowie to piękna, miniaturowa budowla obronna z XV w., otoczona fosą. W zamku od 1949 r. mieści się muzeum wnętrz dworskich ze zbiorami częściowo dotyczącymi bezpośrednio byłych właścicieli obiektu (głównie obrazy i inne cenne przedmioty), a częściowo zgromadzonymi eksponatami z różnych miejsc i epok. Następnym miejscem na trasie był Łowicz, miasto pozostające przez wieki pod władzą arcybiskupów gnieźnieńskich. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od spaceru po bazylice katedralnej. Świątynia już  23 kwietnia 1433 r. podniesiona została do rangi kolegiaty. Jest budowlą o trójnawowym wnętrzu w stylu barokowo-renesansowym, ma liczne kaplice z XVIII w. i  bardzo bogaty wystrój.

Łowicz słynie z folkloru, jednego z najlepiej rozpoznawalnych w Polsce i Europie. Charakterystyczne są tu zwłaszcza rękodzieła ludowe, min. kolorowe wycinanki i pająki, a także muzyka, taniec i oryginalny strój łowicki. Liczne zbiory  sztuki ludowej oglądaliśmy w Muzeum Miasta Łowicza. Słynna jest  także doroczna procesja Bożego Ciała z udziałem mieszkańców w strojach łowickich, która przyciąga tłumy turystów i pielgrzymów z kraju i zagranicy.

Skarby Radziwiłłów w Nieborowie i Arkadii

Następnie udaliśmy się do kolejnych miejsc na trasie, czyli Nieborowa i Arkadii. Barokowy pałac w Nieborowie,  należący od 1774 r. do rodziny Radziwiłłów, po drugiej wojnie światowej stał się oddziałem Muzeum Narodowego w Warszawie. Radziwiłłowie zgromadzili bogatą kolekcję obrazów i wyposażenia wnętrz w stylu rokokowym i klasycystycznym, niestety została ona częściowa rozproszona przez wyprzedaż, a także wskutek wyjazdu Zygmunta Radziwiłła do Paryża. Dziełem życia Heleny Radziwiłłowej, któremu poświęciła 20 lat, była Arkadia – wyimaginowana kraina szczęścia, wyczarowana w odległości kilku kilometrów od pałacu. Zgodnie z ówczesną modą i w myśl oświeceniowych haseł powrotu do natury i umiłowania przeszłości, księżna przy pomocy wybitnych architektów, stworzyła romantyczny park w stylu angielskim, z najróżniejszymi budowlami nawiązującymi do form antycznych, rustykalnych, gotyckich i innych. I właśnie w czasie zwiedzania tych baśniowych krajobrazów, a dokładnie między Świątynią Diany a Przybytkiem Arcykapłana spotkała nas jedyna niespodzianka pogodowa: ulewny deszcz, na  który nie pomogły żadne parasolki… I tak dokładnie przemoczeni udaliśmy się autokarem w kierunku Walewic.

Tańce w Walewicach

Pałac w Walewicach wzniesiony w 1783 r. to jeden z pierwszych w Polsce klasycystycznych pałaców piętrowych z kolumnowym portykiem. Do pałacu przylega park o powierzchni 13,5 ha, obecnie utrzymany w stylu angielskim. W parku zachowały się liczne barokowe i klasycystyczne rzeźby z piaskowca. Pałac wzniósł szambelan króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, podstarzały małżonek pięknej Marii z  Łączyńskich Walewskiej.  4 maja 1810 r. słynna „polska żona” cesarza Francuzów urodziła w walewickim pałacu syna Napoleona Bonaparte. Syn cesarza, choć nieuznany za następcę tronu, w wieku dwóch lat otrzymał od ojca tytuł hrabiowski, a w dorosłym życiu był francuskim dyplomatą.

Walewice słyną również z hodowli koni angloarabskich; odbywają się tu liczne zawody hippiczne, jak również aukcje hodowanych tu koni. Sławne jest także miejscowe gospodarstwo rybackie, zlokalizowane na obszarze Natura 2000. W 60 stawach o łącznej powierzchni 550 ha hodowane są karpie królewskie, szczupaki, liny, sandacze i inne.

W Walewicach powitał uczestników wyjazdu przewodniczący Kapituły Funduszu Seniora Krajowej Rady Radców Prawnych r.pr. Mieczysław Humka. Wizytę w Walewicach zakończyły, za krótkie niestety ze względu na późną porę i konieczność powrotu do hotelu, tańce w pałacowych piwnicach.

Imponujący Księży Młyn                                                                                                               

W sobotę kontynuowaliśmy zwiedzanie Łodzi. Do południa poznawaliśmy Księży Młyn – największy zabytkowy kompleks fabryczno-mieszkalny w Łodzi z drugiej połowy XIX w., który przetrwał w sposób niemal kompletny. Księży Młyn stworzony został na terenach Scheiblerów i Grohmanów (kolejne wielkie rody fabrykanckie Łodzi), zarządzających największym zakładem bawełnianym w Europie. Obejrzeliśmy będące w trakcie rewitalizacji domy robotnicze, dawną przędzalnię Scheiblera, w której zainstalowanych było 70 tys. wrzecion, a w której od 2006 r. powstały  apartamenty, tzw. lofty, mieszczące 400 mieszkań jedno-, dwu-, a nawet trzykondygnacyjnych. Budynek z  zewnątrz , mimo zmiany charakteru, wygląda niemal dokładnie tak samo jak 140 lat temu. Bardzo ważnym elementem Księżego Młyna jest rezydencja, w której mieszkał dyrektor zakładów Scheiblera. Fabrykant wybudował ją dla swojej najstarszej córki Matyldy i zięcia, Edwarda Herbsta. Biała willa w stylu włoskiego renesansu ma 16 pomieszczeń. Od 1990 r. willa Herbsta jest udostępniona zwiedzającym, a ekspozycja wnętrz fabrykanckich z przełomu XIX i XX w. robi wrażenie jakby właściciele dopiero co ją opuścili.

 Wizyta w siedzibie OIRP w Łodzi                                                                                                      

W związku z umówioną na godz. 13 wizytą w siedzibie OIRP w Łodzi, musieliśmy pożegnać imperium łódzkiego fabrykanta i udać się do, a jakże, zabytkowej willi jednego z Grohmanów przy ul. Tylnej 14, mieszczącej siedzibę łódzkich radców prawnych. Tam powitał uczestników spotkania dziekan Rady Okręgowej Izby Radców Prawnych w Łodzi – Grzegorz Wyszogrodzki  oraz przewodniczący Kapituły Funduszu Seniora – Mieczysław Humka, jak również  łódzcy radcy prawni z Klubu Seniora. Po ciepłym posiłku, ciastach i napojach, obdarowani albumami o łódzkiej tematyce, uczestnicy spotkania obejrzeli siedzibę Okręgowej Izby i starannie utrzymany przylegający do niej ogród.   Ciągle obecna z grupą pani przewodnik przedstawiła historię rodu właściciela zabytkowej willi oraz samego budynku, a potem mogliśmy utrwalać na zdjęciach niekończące się integrujące rozmowy i przyjacielskie spotkania.

Serdecznie dziękujemy dziekanowi Rady OIRP Grzegorzowi Wyszogrodzkiemu za stworzenie warunków do zrealizowania spotkania integracyjnego w Łodzi, nie byłoby ono możliwe w takiej oprawie bez Jego wyjątkowo życzliwego  wsparcia.

Legendarna „Filmówka”                                                                                                               

Ze względu na to, że do zakończenia dnia czekały na gości kolejne punkty programu, trzeba było żegnać gościnnych gospodarzy i przenieść się w świat Łodzi filmowej. I tak odwiedziliśmy jeszcze Państwową Wyższą Szkołę Filmową, Telewizyjną i Teatralną – legendę polskiego kina (oczywiście nie zapomnieliśmy o zdjęciach na jej słynnych schodach).  Z „Filmówki” pieszo przeszliśmy do pobliskiego Muzeum Kinematografii, ulokowanego w pałacu Karola Scheiblera. To jedyne w Polsce muzeum dedykowane sztuce filmu; w zabytkowych salach można oglądać m.in. stare urządzenia do projekcji filmów, liczne scenografie filmowe, a także sprawny zabytkowy fotoplastykon. Pałacowe wnętrza „zagrały” w wielu filmach, oczywiście też w „Ziemi obiecanej”, ale lista jest długa. Bo muzeum to także reprezentacyjne wnętrza pałacowe domu największego łódzkiego fabrykanta. Wyposażenie neorenesansowego budynku zostało sprowadzone z Berlina, Drezna, Paryża. Ozdobne kominki, boazerie, płytki ceramiczne, mozaiki weneckie czy sufity ozdobione alegorycznymi malowidłami – wszystko to można podziwiać w odrestaurowanych wnętrzach pałacu.

Wieczór w operze

Aby można było stwierdzić, że założony program spotkania został wykonany w 100 proc., czekała nas wieczorem jeszcze „wisienka na torcie”. Po kolacji , odświeżeni i wystrojeni, udaliśmy się na godz. 19 do Teatru Wielkiego w Łodzi, aby uczestniczyć w polskiej prapremierze opery „Tramwaj zwany pożądaniem” według sztuki Tennessee Williamsa. Skomponowaną 20 lat temu operę pokochała (podobnie jak sztukę teatralną i film) publiczność na całym świecie, a po spektaklu już wiemy, że pokocha ją także publiczność w Polsce. Recenzje, które ukazały się w prasie nazajutrz po  premierze, miały wymowny tytuł „Tramwaj zwany pożądaniem dojechał do stacji Sukces”.

Po niedzielnym śniadaniu pozostało już tylko pożegnać przyjaciół z całej Polski i mieć nadzieję, że Łódź pozostanie na dłużej w ich ciepłych wspomnieniach.

Teresa Kukieła
Zastępca Przewodniczącej Rady Klubów Seniora