Oleksandra Matwijczuk: potrzebujemy więcej specjalistów do badania zbrodni wojennych Rosji

Rosja popełniła potworne zbrodnie w Czeczenii, w Syrii, w Mołdawii i w Ukrainie i nigdy nie została za to ukarana. Jeśli jej nie powstrzymamy, Kreml posunie się do kolejnych okropności, także w Europie Zachodniej. Potrzebujemy specjalistów, którzy będą zbierać dowody rosyjskich zbrodni wojennych – mówiła Oleksandra Matwijczuk na spotkaniu z prawnikami i przedstawicielami organizacji prawniczych w siedzibie Krajowej Izby Radców Prawnych w Warszawie.

Oleksandra Matwijczuk, działaczka na rzecz ochrony praw człowieka w Ukrainie, związana z Centrum Wolności Obywatelskich, które zostało uhonorowanie pokojową Nagrodą Nobla za wkład organizacji w działalność na rzecz ochrony praw człowieka, demokracji i praworządności, a także działania w zakresie dokumentowania przestępstw wojennych popełnianych przez armię rosyjską na terenie Ukrainy, laureatka Right Livelihood Award, w poniedziałek 2 października 2023 r. wzięła udział w spotkaniu zorganizowanym przez Krajową Izbę Radców Prawnych pod tytułem „Justice as a precondition to peace in our region”.

Wydarzenie otworzył Prezes Krajowej Rady Radców Prawnych Włodzimierz Chróścik, który podziękował Oleksandrze Matwijczuk za wkład w praworządność i walkę o prawa człowieka.

Spotkanie prowadził Profesor Mirosław Wyrzykowski, były sędzia Trybunału Konstytucyjnego.

– Walczymy o to, aby Ukraińcy nie stracili wiary w prawo i jego zasady. Jeśli tej wiary w społeczeństwie nie będzie, w pełni demokratyczna transformacja mojego kraju nie będzie możliwa. Putin wywołał tę wojnę, aby te procesy demokratyzacji powstrzymać. Co więcej, walczymy o sprawiedliwość i rządy prawa nie tylko dla Ukrainy, ale i dla całej Europy. Żeby Rosja nie odważyła się zaatakować innych państw i narodów – mówiła Oleksandra Matwijczuk.

– Należy stworzyć międzynarodowy trybunał, który będzie w stanie skutecznie oskarżyć i skazać Putina i resztę rosyjskich zbrodniarzy wojennych. Po rozmowie z Sekretarzem Stanu USA Antonym Blinkenem mam zapewnienie, że Stany Zjednoczone mogą wesprzeć ten projekt – dodała.

Do dyskusji włączył się Profesor Paweł Wiliński, sędzia ad hoc Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasbourgu.

– Kluczowym jest, aby do takiego nowo utworzonego międzynarodowego sądu wpłynęły odpowiednio zebrane dowody na zbrodnie wojenne Rosji. Należy te informacje zabezpieczyć, ponieważ będą one newralgiczne w przyszłym procesie. Musimy stawić czoła problemowi, który zaistniał w przeszłości w byłej Jugosławii – mówił.

– Nowe technologie pozwalają nam odpowiednio zbierać i zabezpieczać dowody zbrodni wojennych Rosji w Ukrainie. Mamy narzędzia i know how, ale brakuje nam ludzi. Nie mamy wystarczającej ilości specjalistów, którzy mogliby to robić. Do tego typu prac zgłaszają się ochotnicy, którzy nie mieli z tym nigdy nic wspólnego – zaznaczyła Oleksandra Matwijczuk.

Problem osądzenia zbrodni wojennych Rosji skomentował Piotr Bojarczuk, sędzia Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

– Rozwiązaniem jest stworzenie międzynarodowych grup sędziów, prokuratorów i śledczych, w skład których wchodziliby także specjaliści z Ukrainy, które zebrałyby materiał dowodowy, który pozwoliłby oskarżyć Rosję. Wtedy odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne można byłoby sądzić w dowolnym mieście w Ukrainie. Jednak, aby taki hybrydowy model mógł funkcjonować, Ukraina musiałaby zmienić swoją konstytucję. Wyroki zasądzane jedynie przez ukraińskich sędziów mogą być w przyszłości kwestionowane – mówił.

Oleksandra Matwijczuk ripostowała, że zmiana konstytucji nie będzie potrzebna, ponieważ wyroki wydawałby międzynarodowy trybunał. – Do jego stworzenia potrzebna jest polityczna wola rządów Europy Zachodniej – dodała. Przypomniała także, że Ukraina potrzebuje dużej ilości specjalistów, którzy zbieraliby dowody na zbrodnie wojenne Rosjan. – Po wyzwoleniu spod rosyjskiej okupacji Buczy mieszkańcy niszczyli takie dowody – sprzątali piwnice, w których Ukraińcy byli torturowani i zabijani, ponieważ chcieli jak najszybciej wrócić do normalności. Dlatego potrzebujemy dużej ilości specjalistów, którzy na czas będą mogli zabezpieczyć dowody procesowe. Budujemy państwo prawa – zaznaczyła.

– Potrzebujemy nacisków prawników z całego świata, aby rządy krajów zgodziły się osądzić Putina. Mówią nam: „wygrajcie wojnę, i wtedy go osądzimy”. To nie jest prawo to polityka – dodała na zakończenie spotkania i podziękowała wszystkim prawnikom z Polski, którzy walczą o sprawiedliwość dla Ukrainy i Ukraińców.

Zobacz także