Z prasy: Od Annasza do Kajfasza Egzaminy zawodowe i na aplikacje są jak fala sinusoidalna. Jeśli w jednym roku dominują łzy szczęścia, to w kolejnym zostanie przykręcona śruba

Z prasy: Od Annasza do Kajfasza Egzaminy zawodowe i na aplikacje są jak fala sinusoidalna. Jeśli w jednym roku dominują łzy szczęścia, to w kolejnym zostanie przykręcona śruba

Obserwuję od lat zmagania z egzaminami na różne aplikacje i egzaminami adwokackimi, radcowskimi czy notarialnymi. Nie chodzi mi jednak o zmagania egzaminowanych, ale tych, którzy tworzą zasady egzaminowania i sami egzaminują. No i jaki z tych obserwacji płynie wniosek?